NASZE WYPRAWY

piotr102

Ruszamy za 6 godz.
Przez Europe do Alqaziras tam na prom i dalej: Maroko, Mauretania, Mali, Burkina Faso i Senegal. Może: Togo, Ghana i Niger.
Przed nami z 11 tyś. km. i drugie tyle samolotem.
Jak bedzie - postaram sie popisac jak bede miał dostep do netu.
Jedziemy z wizą senegalska, 7 kołami zapasu do samoch., moskitierami, namiotami, jedzeniem na 10 dni i wodą, prezentami, łapówkami, nadzieją na miła przygode Mruga

A jak bedzie: ....

Anna1982r · Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Powodzenia!!

piotr102

Jedziemy przez Sahare zach; Pusto pustynnie:pelno policji na drodze i ciagle kontrole tozsamosci. Kontrole zabieraja sporo czasu: Mamy super pogode jak to w afryce. od 15 do 30 st: Sylwesrea zrobilismy sobie za tan tan na plazy; troche wialo ale za to ksiezyc dawal tyle swiatla ze nie potrzebowalismy latarek. Narazie jedziemy zgodnie z planem; Marokanczycy z tego co widwe nie swituja tu sylwka i nowego roku: pracuja non stop. jutro wiedziemy do mauretani. marokanczycy nas ostrzegaja ciagle abysmy byli ostrozni; pozdrawiamy wszystkich w nowym udanym 2010:

Anna1982r · Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Dziękujemy i czekamy na kolejny odzew z wyprawy!!

kasia19

To zgodnie z ostrzeżeniami bądźcie ostrożni Wesoly

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
Zazdroszczę tego Sylwestra pod księżycem.... w powiewie ciepłego powietrza... Wesoly

robwid

Pozdrawiam Piotrze Ciebie i wszystkich uczestników wyprawy - szkoda, że nie mogę być z wami :\ Ta bardziej pasjonująca część wyprawy dopiero przed wami, dlatego czekamy na relacje! Pisz jak najczęściej.

Roberto Wesoly

piotr102

Cos strasznego z tym internetem w Arabii. Jestesmy w stolicy Mauretanii, jest wieczor czyli mozna odetchnac po upale dziennym. Narazie mimo obaw idzie super. Na granicy zaplacilismy 10 euro ubezpieczenia i rozdalem dwa swetry. Nikt nis specjalniz nie kontrolowal. Co prwda mieli problemy do ilosci przewozonego paliwa ale w koncu zapomnieli o problemie. Czas jest powoli plynie. Granice przekraczalismy pond 4 godz. W sach. zach. ostatnia noc spedzilismy nad klifami . Mialy z 80 m i Danusia krzyczala jak poparzona gdy jechalem wzdluz nich szukajac dobrego miejca. W Mauretanii splimy na camp. ABBA i juz zaczely szalec komary. Jestesmy po pierwszych dawkach Malarone.W Mauretanii przy drogach pelno zmasakrowanych samoch i wielbladow. Dlatzego lkepiej nie jezdzic po nocy po swiatla siegaja najwyzej podwozia camela. Na horyzoncie albo wydmy albo brak konca. Slonce dajz popalic, glownie nam z przodu; prosto w twarz. Policja kontrtoluje nas co pewien cwas na drodze a w sumie chodzi im o fiszki czyli nasze dane wypisane na kartkach. Swoich trzepia dokladniej. Na poczatku ze strachem obszrwowalismy wswystkie samoch. jadace za nami ale w koncu nam sie to znudzilo. I tak ruch tu jest sporadyczny. Asfalt lepszy niz w Maroku i jedziemy strzalka po Mauretanii. Bylismuy dzis na targu rybnym w Nawakszut. To bylo straszne jak bardzo tam w taki upal walilo. Stosy sledzi na brzegu, ludie walczacy, kradnacy ryby.Jakas dz sie zapalia, inna wywrocila, ktos do nas cos krzyczy, dzieci placz i strach ze nas okradna nic sie naszczescie nie stalo. Poszlismy potem na ryz z miesem , surowka i zupa za 1.5 euro. Teraz juz siedzimy i odpoczywamy w hotelu Malma za 5 euro osoba. Co dalej ktorz to wie!!!!!!!!!

Anna1982r · Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No no brzmi interesująco:) Ciekawe co będzie działo się dalej...

robwid

Tego nie wie nikt - ale będzie dobrze! Wesoly

Jeszcze raz pozdrawiam!

R.

Slasoft

tylko porobić tam fajnych fotek:)

Anna1982r · Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

tak!!Czekamy na ogromną galerię Wesoly

piotr102

jestesmy od 5 dni w Mali.Jest tu inaczej niz w Mauretanii. Wesolo i kolorowo. Czas leci szybko. Jest coraz cieplej, w bamako 35 stopni. Ogolnie jestesmy zdrowi, tylko gardlo boli -od pyłu. Dwa razy spalismy na sawannie: niebo, ognisko, rozmowy, troche piwa i komarów. dzisiaj trek u dogonow jest goraco ale wiatr chlodzi.jutro jedziemy na Burkine.
pozdrawiamy Wszystkich!!!!!!!!!!!!!!

piotr102

W Mali dużo wrazeń. Dzieci za rekę oprowadzają nas po wsi, w wiekszosci są jednak bardzo namolni. Dzieciom jest tutaj najgorzej - lepiej jest już zwierzętom. Ekipa jest wytrzymala. Teraz jesteśmy już w Burkinie. Przezyliśmy atak sloni Szok

, oglądalismy malowane wioski, zycie nocna wagabudu, dziś w planie krokodyle...

Anna1982r · Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Piękna sprawa:) Szkoda,że mnie tam nie ma:(

piotr102

ciagle nam sie plan zmienia.teraz jestesmy w senegalu.jedziemy na gambie.dalej mellkiem.mamy za soba dosiadanie krokodyli;muzyczna noc w bamako; i wszystko po drodze. zrobilismy 12 tys km: AFRYKA NIE JEST DO ZWIEDZANIA JEST DO PRZEZYCIA. TA wyprawa jest inna od wszystkich innych ; powiedzialbym bardzo emocjonalna bardziej przygodowa od wswytkich poprzednich. Moge pisac cos o miejscach ale za chwile to bedzie juz nie aktualne. Kazda relacja ktora wczesniej przeczytalismy tutaj musimy redagowac. Np: najlepiej ida w Bamako samochody kradzione jak powiedzial nam policjant. Niesamowite O rany...

Dlatego jedziemy do Gambi. Wszwyscy zdrowi oprocz zaziebien. Danusia pilotka wypatruje dziur i hopek i krzyczy az mi serce staje;juzek pojechal do dakaru autobusem; waldek planuje; zbyszek gotuje; tereska zmywa; michal robi wszystko. Jemy coraz czesciej u przydroznych sprzedawcow: jam, pieczone mieso kozie; i wszystko co jako tako wyglada. Komarow brak. Pozdawiam wszystkich.