NASZE WYPRAWY

piotr102

Jestesmy w tam - sercu sahary - choc temp w nocy przypomina raczej te polskie: Jedziemy ciagle w konwoju od granicy:towaezyszy nam przewodnik i policja: dopiero tu sie dowiedzielismy ze porwano 7 francuzow w tym rejonie i mamy zaostrzone pilnowanie: pustynia czesciowo zamknieta i musimy sie zadowolic 5 dniami w hogar - asekrem: w drodze na pol zobaczymy reszte: algieria jest inna, przyjazdna, i wydaje sie mimo wszystko bezpieczna: to inna arabia, bez marokanskiego natrectwa i iranskiej goscinnosci i syryjskiej zadziornosci : pustynia jest tez inna; jesli mozna ja okreslic to napisalbym ciekawa ; jest na co popatrzec ; zroznicowana: i tyle bo mnie szlag trafia przez ta klawiature: Wesoly

kasia19

od wroclawia przebylismy ladem blisko 4000 km-bo jeszcze byl prom;ale zadnego znuzenia sama podroza nie odczuwamy-tak urozmaicona:
pustynia na naszej trasie od granicy algierskiej zmieniala sie z szaro=ziemistej i brudnej w bajecznie zlote i rude piaski po ktorych sie wspinalismy a raczej plynelismy:Im dalej na poludnie tym wiecej gor i ciekawych form:
dzis jeszcze nocleg na campingu o wygladzie oazy w Tam wsrod niesamowicie pachnacych krzewow:
jutro znikamy na 5 dni na pustynie-nie bedzie kontaktu tel:

pozdrowienie Wesoly

Anna1982r · Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Widzę to wszystko oczami wyobraźni:) Jestem z Wami duchem na tej wyprawie:)

Trzymajcie się! Pozdrowienia dla Całej Ekipy:)

Ania

kasia19

na pustyni w okolicy Tamanrasset spedzilismy 4 dni.podrozowalismy trzema samochodami.assekrem to kamienista,gorzysta pustynia.dotarlismy do pustelni Charlesa de Foucoulda mieszczacej sie na wys 2700 m npm;a troche ponizej spedzilismy noc-dotychczas najchlodniejsza.Widoki i formy skalne niezapomniane;przepiekne zachody slonca i wschody-dla tych ktorzy o swicie wstawali aby to sfotografowac.
W pustelni Gosia spotkala polskiego ksiedza-ojca Zbyszka,ktory z kolei dal nam adres do ojca Marka w tamanrasset,odwiedzilismy go w jego parafii.
Z tamanrasset udalismy sie na polnoc-przez in salah,aoulef do adrar.krajobraz zlagodnial,coraz wiecej piasku i plasko.W in salah musielismy rano odkopywac auto z wydmy:-))).po wjezdzie do aoulef dolaczyly do nas konwoje policji i wreszcie na cos sie przydali.50km przed celem siadl pasek klinowy;padlo ladowanie i ostatnie kilometry jechalismy po ciemku pod oslona policji.
Piotr naprawia auto.My buszujemy w adrar.jesli uda sie dopracowac zepsuta czesc dzis wyruszymy dalej na pn-timimoun.
Czas plynie tu zdecydowanie wolniej niz w europie.chyba sie do tego przyzwyczajamy)jak chocby do dlugiego parzenia mocnej i slodkiej herbaty,ktora jest dowodem goscinnosci.Podawana w domu jak i parzona pod gwiazdami pustynnego nieba.

BUZIAKI dla wszystkich
Kasia

Anna1982r · Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

U Was gorąco a u Nas -16 i zaspy śniegowe na ulicach.
Widzę,że przygody Was nie opuszczają ale wyprawa extrekowa bez ekstremalnych przeżyć nie byłaby warta takiego zachodu.
Łapcie ciepło,żeby Wam na dłużej starczyło po powrocie do Polski!

Buziaki z zimowej scenerii,
Ania

kasia19

timimouin.dojechalismy tu wczoraj w eskorcie zandarmerii.to chyba najladniejsza z dotychczas odwiedzanych oaz.mieszkamy na campingu-rose de sable-bardzo fajne miejsce,sa nawet chatki z lozami malzenskimi-tam spi pan Jozek:-))).Reszta w skromniejszych warunkach.A wszystko w kolorze wszechobecnej ochry z domieszka jej odcieni.Dzis wedrowka po pustyni-przez wydmy i wyschniete czesciowo jeziorka-slone.Jakies 10km-czujemy to jeszcze na twarzy;ten wiatr i slonce.Czesc grupy szla za GPSem na camping:a czesc na nosa po algierskie wino do hotelu w stanie remontu.Wino zakupilismy u dyrektora,a wypilismy na tarasie.
Wszystkim zyczymy slonca i ciepelka;jakos ta zima polska nie trafia do naszej swiadomosci!

piotr102

Jesteśmy już wszyscy w ciepłych domach.

Teraz zbieram myśli aby coś napisać o naszej wyprawie.
Tak na szybko to: pod dworcem nie mogłem odpalić pitona bo wczesniej, jeszcze w niemczech zatankowałem benzynę - i tak dziwne, ze tak daleko na niej zajechałem. Ciepłe pozdrowienia dla całej ekipy Wesoly

kasia19

Miejmy nadzieję,że obędzie się bez większych szkód dla silnika.....

Mój powrót do domu zakończył się zaliczeniem lodu na dwa kolana pod ciężarem plecaka-tak to jest jak się zabiera ze sobą skarby pustyni..... Mruga

Całe szczęście,że nie miałam ze sobą baniaczków,straty byłyby ogromne Wesoly

Wszystkim Wam dziękuję za wspólne odkrywanie kraju,w którym czas upływa od jednego do drugiego parzenia herbaty.I choć nie zawsze udało nam się poczuć smak czystej wolności podróżowania ze względu na nadopiekuńczość (?) przewodnika,to klimat całkiem nowego doświadczenia
był niepowtarzalny.

Pozdrawiam serdecznie z zasypanego Gdańska i mam nadzieję,że spotkamy się na karnawałowym kuligu na Kaszubach.

Wesoly

piotr102

Robie ślad z punktami i zdjęciami na neta - google earth.
Mam prośbę - przeslijcie mi meilem lub na płytce zdjecia które moglyby sie znależ na wizualizacji naszej wyprawy. Zrobie wspólną galerię na picasie i wstawie w nasze wyprawy na mapie. Zdjecie opiszcie - skąd jest (nazwa miejsca). Dodatkowo prosze o zdjęcia z uczestnikami - do filmu. Bedze wdzieczny.

tru

Cześć Piotrze, bardzo fajny pomysł.
Chętne podeślę zdjęcia, ale dopiero w okolicach świąt, wtedy będę miała czas przegrzebać się przez te wszystkie foty.

pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wspólnie spędzony czas Wesoly

kasia19

Zapowiada się ciekawa wspólna galeria Wesoly

Zrobiłam krótki pokaz slajdów z moich zdjęć-jeśli ktoś chciałby płytkę podeślijcie proszę swój adres na kasmaria@wp.pl.Prześlę pocztą,bo nie da się tego umieścić na Picasie.

pozdrawiam

gosiek

hejka Ludziki
pozdrawiam z bajeczno snieznego Szczecina
tak tu jest pieknie ze wpadlam w lekka nutke zapomnienia o saharyjskich klimatach ale juz wracam, zdjecia przesle podczas swiatecznego szalenstwa.
mam nadzieje ze autko gotowe do nastepnego wyskoku dzielne bylo jak i cala zaloga , bardzo dziekuje za sympatyczne chwile i ciekawe wspomnienia jak i wspanialych Ludkow i do...
Wesolych Swiat
Gosia

kasia19

Czy ktoś wie jak nazywało się miejsce w Tunezji z niewielkimi ruinami w drodze do kamieniołomów Chemtou?Zjeżdżaliśmy z głównej drogi,Gosia fotografowała drogowskaz w drodze powrotnej...zdaje się.....?

marino

Zrobiłem mały pokaz slajdów i wrzuciłem na youtuba.
http://www.youtube.com/watch?v=ZEjO40rbDw0
przyjemnie odświeża wspomnienia. Wszystkiego dobrego na święta.
Jak ktoś chce niech poda maila to wyślę grupowe i ludzikowe.

kasia19

Mariusz,dzięki za ten wyjątkowy prezent pod choinkę Wesoly

Za oknem biel,chłód i lód,a tu przyjemnie powiało pustynnym wiatrem....zamigotało złocistym piaskiem...

Pogodnych świątecznych dni wszystkim życzę i oczywiście na pozostałe Twoje zdjęcia się zapisuję Wesoly

kasia