NASZE WYPRAWY

ev@

powitać..
Do wszystkich zainteresowanych wyjazdem z małą prośbą o wyrażenie opini małego skrócenia wyjazdu do ok. dwóch tygodni z małym plusem ,bez zbędnego wylegiwania się na plaży i zwiedzania. Sam konkrecik szczytowania i do domku... Niestety urlopiki okrojone...
Pozdrawiam Ewa&Tomek

piotr102

Widze Eva , że ekipa mał pismienna.
Tylko do mnie pisza i sie pytają, choć moga o wszystkim pisac tutaj i uzgadniać (szukać kompromisów), dowiadywać sie !
Nie bedzie mnie teraz a zaraz po powrocie ok. 1.08 chce załatwaiac zezwolenie na Ararat. Dlatego do reszty ekipy zwracam sie i ja z pytaniem tak jak z możliwoscia poswiecenia czasu tylko na Ararat i Kazbek?????
pozdrawiam
jestem ciagle pod tel.

jakubek77

no hej..pragnę wyrazić swoje zdanie na temat skrócenia wyjazdu..uważam, że jest to bez sensu...nie wiem Ewo i Tomku czy chodzicie po górach, ale w życiu często bywa inaczej niż sobie zaplanujemy i może się zdażyć że nie uda nam się tak od razu zrobić na szybkiego szczyty i dawaj spowrotem do domu..powodów może być tysiąc ale najistotniejszym jest chyba pogoda..słuchajcie jedziemy naprawdę szmat drogi i warto by było przy okazji coś zobaczyć..co innego gdybyśmy nie tracili tyle dni na dojazd i przejazdy..słuchajcie tak naprawdę gdybyśmy skrócili wyjazd to po odliczeniu przejazdów zostaje nam tydzień...to naprawde mało czasu..

piotr102

Mamy kolejne dwie osoby. Wysylam info do uczestnikow - 1.08 i zalatwiam zezwolenie na ararat.
pozdrawiam z armeni

ev@

Witać... Jakubku przewala oczami

jasne, że na różniasty bieg zdarzeń w podróży i na pogodę tak naprawdę nie mamy żadnego wpływu, tym bardziej w górach jest nieobliczalna... Ja jak najbardziej zdaję sobie z tego sprawę, tu chodzi tylko o urlopo, lepiej by było krócej, ze względu na inne pasje, którym też chciałoby się poświęcić jakieś wolne chwilki, ale już bardzo żyję tym wyjazdem, a to połączenie szczytu Kazbek Ararat w całość wyprawy jest przewielkie, więc jesteśmy elastyczni na te chwilki…. A co do chodzenia po górach, to mam nadzieję, że to taki mały żarcik… „w górach jest wszystko, co kocham” ....

ev@

to miło Piotrze, ze zaczynamy się rozkręcać z wyprawką i że chętnych nie brakuje... czekamy na info... Pozdrów Armenię, no i uważajcie tam na siebie...

piotr102

wyprawka sie musi mocno rozkrecic - zostało mało czasu
sprawdziłem i widze ze nie mam namiarów na was!

Mam dane :
Adam - Katowice
Ewa - Myszów
Tomasz - Chorzów
Darek -
Ewelina - Piwniczna Zdrój
Jakub - Nowy Sacz

Prosze o kontakt do innych uczestników.

Po forum i meilach widze że:
jedziemy na 3 - tygodnie
(gruzja jest tego warta)
spokojnie robimy ararat, kazbek
a reszte czasu poswiecamy
na ogladanie oklolic - parki i inne
zaleznie od woli uczestników.

Jutro poszukam info na temat zezwolen na ararat
i wysle wiążące listy do uczestników.
Prosze takż o pomoc w szukaniu info dotyczącego zezwolen oraz przewodników na Ararat!
narazie mam to: [link widoczny dla zalogowanych]
murat był też rekomendowany przez znajomego

choć sądzę, ze istnieja też biura
tanasze ale bezposrednio na miejscu

piotr102

Wysłałem info do uczestników - na namiary jakie miałem.
W piątek będę starał sie o zezwolenie na wejscie - ararat.
Postaram sie zrobic tak abyśmy mogli decydowac o wszystkim na miejscu.

piotr102

Oferta agencji - ararat:
[link widoczny dla zalogowanych]
permint kosztuje we wszystkich agencjach tak samo: 50 euro.

adam

Czy ktoś badał koszty wejścia na Ararat ?

piotr102

z kasa na ararat jest tak, że oferty na internecie i z zapytania są wysokie!
to jest norma - przy rezerwacji tym bardziej.
tak z mojej strony trzeba wszystko uzgadniac na miejscu.
jakie przybliżone koszty: oprócz obowiązkowych 50 euro za parmint mysle ,ze powinno wystarczyć na przewodnika 150 euro przy tak dużej grupie - ale to tylko moje przypuszczenia.

jaki sprzet bieżecie???

piotr102

wszystkich ubezpieczyłem w generali - ubezpieceznie obejmuje także ratownictwo górkie do 5000 m npm.
czyli nie trzeba sie specjalnie ubezpieczac.
do jutra!!