NASZE WYPRAWY

piotr102

Czy uzbieramy 6 osób na wyprawkę?
Gdzie pojedziemy, co zrobimy po długiej przerwie.
Nie mam jescze terminu ale napewno 7 -8 dni.

eddie

Witam!
Kiedy dokladnie planujęsz wyjazd Piotrek? Masz juz jakąś koncepcję? Czy wrzesień to aby trochę nie za późno? Może lepiej pomyśleć o końcówce sierpnia?
Kolejne pytanie to, czy masz jakiś pomysł, gdzie koladnie w te Alpy?
No i najważniejsze, czy się uzbiera skład, bo dwa ubiegłe wyjazdy konczyły się zanim się w ogóle rozpoczęły i obecnie nie wiem, czy liczyć, że ten dojdzie do skutku. Bo jak sie znowu okaże, że lipa, to we wrześniu już się nic nie poskłada nawet prywatnie.
Pozdrawiam!

piotr102

hej
jest tak że to my tworzymy wyjazdy!!!!!
czyli ty eddie tez!!! - jesli chcesz jechac
jest wielu marzycieli którzy w ostatnim momencie psują wyjazd!
to co moge zrobic w tym roku to małe wczesniejsze zaliczki
aby każy wiedział na czym stoi Wesoly

ja to tylko zbieram w całość i trzymam kierownice Wesoly

czyli jesli i Ty sie nie postarasz o zebranie składu na wyprawę
i nie napiszesz jakąś propozycje, cel wyjazdu w Alpy
to bedzie kicha Mruga

adam

Myślę że pomysły zeszłoroczne wciąż czekają, prawda kazy z nas powinien przyczyniać sie do tego aby uzbierać skład, myślę też że wrzesień to trochę późno ja proponuje sierpień jak sie da a we wrześniu dolomity oczywiście jak uzbiera sie skład.

pozdrawiam adam

piotr102

oK aDAM
ALPY:
BEDZIE TERMIN: POCZATEK SIERPNIA.
do ustalenia 6.08 - 14.08
MIEJSCE: OKOLICE GRINDEWALDU.
mittelegi, waterhorn, jungfrau
i co jeszcze?
OBOWIĄZUJĄ WCZESNIEJSZE ZALICZKI
aby nie było (100 zł).
MINIMALNY SKAŁD 6 OSÓB (ze mną).
I JEDZIEMY!!! Wesoly

adam

Ok jestem za tym terminem i miejsca też mi odpowiadają, daj znać kiedy trzeba wyslac zaliczke i w jakiej wysokosci.

adam

eddie

Hej!
Co do terminu to moim zdanie, jest on ok. Cele też całkiem sympatyczne, a w zasadzie, to z Wetterhornem, to mamy na pieńku;)
Jeszcze popatrze co i jak i wtedy potencjalnie podeślę, jak będę miał jakiś pomysł.
Co do zbierania składu, to spoko, popytam, aczkolwiek wiesz jak jest...Nie bez przyczyny chwytam się także Ciebie, bo z ludźmi zawsze jest jakiś problem. A to termin, a to słomianny zapał, albo cholera wie co jeszcze. 6 osób razem z Tobą, to niby niewiele, ale jednak.Gdybym miał ekipe 4 osobową, to pewnie sam bym klecił i nikogo nie angażował, ale skoro pisze, tzn. że nie mam. Pewnie będę starał się namówić kogoś, ale zobaczymy.
Co do zaliczki to pytanie brzmi, czy to nam w jakikolwiek sposób zabezpiecza wyjazd. Chyba nie. Taka kwota nic nam nie daje. Nawet jesli będzie 5 osób poza Tobą i nagle dwie się wyłamią, to te ich 200zł zaliczek nic nie da. Myślę, że się ze mną zgodzisz. Należało by wziąć chyba więcej, jeśli chcemy uniknąć bycia zależnym, od dziwnych sytuacji losowych.
No i to co ważne. Jakie koszta przewidujesz i na ile dni? Bez tego to trudno kogokolwiek namawiać na cokolwiek, a i samemu ciężko się odnieść.
Ps. A co z Jerzym?? Mruga

eddie

Dzwoniłem do Jerzego i jest chętny. Na chwilę obecną mamy więc juz 3 osoby, które jak się zadeklarują to pojadą...no, ale poczekajmy na koszta.

piotr102

Tak naprawde są już 4 osoby. Wesoly

A co do kosztów - 1200 zł od osoby
(tym razem z ubezpieczeniem, parkingiem, jedzeniem przejazdowo-bazowym, przejazd, przygotowanie busa)
Koszty własne: kolejki, schroniska, prowiant wspinaczkowy - według uznania.

Termin zostaje tak jak ustalone z Adamem.
Ok. - zaliczka 200 zł - bezzwrotna w wypadku rezygnacji.

Ogólnie jak wiecie koszty są też zależne od stazu uczestnika.
Tłumaczyć tu nie bede - kazdy wie to indywidualnie.

eddie

Rozmawiałem dzisiaj z Piotrkiem Wojcieszkiem. Przedstawiłem mu propozycje wyjazdu, aczkolwiek powiedział, że da mi odpowiedź za jakieś 3 tygodnie, bo musi sobie ogarnąć kilka spraw żeby móc się zobligować.

eddie · Wysłany: Wto 16:30, 01 Mar 2011 Temat postu:

Rozmawiałem właśnie z Piotrkiem Wojcieszkiem. Mozna powiedziec, że namówiłem go na wyjazd i mamy kolejną osobę Mruga

Mam nadzieję, że się nie rozmyśli, bo będzie na mnie...
Reasumując jest nas już dość sporo. Tak jak Ci Piotrek wspominałem , prawdopodobnie bedą jeszcze dwie sooby z Gdańska ode mnie, więc już by było całkeim spoko. Dobrze by było w pewnym momencie określić do kiedy itd. te zaliczki, by było to zaklepane.
Pytanie na deser Hyhy

Czy jak będzie więcej niż 6 osoób, to będzie ciut taniej?

PS. Patrzyłem na kolejke na JunfrauJoch- cena zabija- około 400zł!! Także szykujmy forme, bo trzeba będzie dygać do góry z buciora;)

piotr102 · Wysłany: Śro 10:44, 02 Mar 2011 Temat postu:

Super, że zbiera sie skład!!

Jedziemy w 6 osób.
W górach - ja slucham opini uczestników i decyduje - prowadze.
Nie chce swiecic dupą jak coś sie stanie.
W dolinach podczas treku - jak kto chce.

Na to wszyscy chętni muszą sie zgodzić!
Jak bedzie decyzja proszę o przysłanie danych do ubezpieczenia.
Na meil:
[link widoczny dla zalogowanych]

Co do Jungfrau to bez kolejki droga jest problematyczna.
Warto poszukać topo wejscia:
od lodowca konkordi
i od innych - innego?

A co Wy proponujecie?

eddie · Wysłany: Śro 12:54, 02 Mar 2011 Temat postu:

"W górach - ja slucham opini uczestników i decyduje - prowadze..."

Pytanie "co by było gdyby"- a jak się coś kondycyjnego wydarzy, czy coś takiego jak kontuzja. To co wtedy? Bo chyba nie sądzisz, że jak np. Ty stwierdzisz, że odpuszczasz, to wszyscy jak barany zejdą za Tobą?

Druga kwestia- ubezpieczenie.
Czy każdy jest zobligowany? Ja osobiście mam Alpenverein i mi nic dodatkowego nie jest potrzebne, bo samo Alpenverein trochę mnie kosztowało, apod względem efektywności spisuję się w Aplach chyba najlepiej.

adam · Wysłany: Czw 18:51, 03 Mar 2011 Temat postu: alpy

Myślę że cena za kolejkę jest trochę duża można by przecież wrócić do starego pomysłu Breidhorna itp, można weterhorna i może ded blanche
dla mnie tak naprawdę jest wszystko jedno ważne żeby góry były i nie za drogo bo z kasą krucho.

pozdrawiam adam

piotr102 · Wysłany: Czw 19:28, 03 Mar 2011 Temat postu:

eddie - tak jak pisałem - ja decyduje!

jak ktoś ma ubezpieczenie inne - ja nie wykupuje dla
niego ubezpieczenia - i o tyle mniej licze wstepniaka.

mysle adamie, że mamy co konczyc w Alpach
przygotujmy sie jednak lepiej logistycznie do kilku 4
abyśmy nie popatrzyli na waterhorna jak ostatnio

pozdrawiam