NASZE WYPRAWY

Marian Wojewoda

Dzięki Piotrek. No, to dwie osoby już masz.

kasia19

Relacja z podróży po Rumunii:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

i cała galeria innych zdjęć:

[link widoczny dla zalogowanych]

coś o Górach Rodniańskich:

[link widoczny dla zalogowanych]

piotr102

Hostele w Rumuni:
[link widoczny dla zalogowanych]

Campingi w Rumuni:
[link widoczny dla zalogowanych]

piotr102

Temat opracowany:
[link widoczny dla zalogowanych]
Koszty też policzone:
- 500 zł + 290 euro (w kraju i podczas)
- 90 euro (indywidualne za noclegi i 10 obiadów)
Noclegi na camp. to średnio 3 euro
Obiady średnio 5 euro

nie wiem jak wejściówki? - prosze o pomoc w policzeniu choc w przyblizeniu Padam

kasia19

Niesamowita trasa.....

[link widoczny dla zalogowanych]

Marian Wojewoda · Wysłany: Wto 22:07, 01 Mar 2011 Temat postu:

Kasiu! Zwoził mnie tą trasą podpity Rumun w rozwalającej się Dacii.
To była jazda!!!!

piotr102 · Wysłany: Śro 9:39, 02 Mar 2011 Temat postu:

Chrobotek - Czyli masz już doswiadczenie w zwiedzaniu Rumunii.
Przypadła ci ta trasa do gustu!
Czy chcesz to powtórzyć busem Mruga

???

Marian Wojewoda · Wysłany: Czw 15:55, 03 Mar 2011 Temat postu:

Piotrek.
To są moje wspomnienia z roku 2002, ale chętnie to powtórzę.
Skąd planujesz wchodzić na Moldoveanu i dokąd schodzić?
Czy z tej przełęczy z szosą?

piotr102 · Wysłany: Czw 19:50, 03 Mar 2011 Temat postu:

Szczerze to nie dokonca znam temat. Oprócz kilku przejazdów przez Rumunie - nie mam pojecia co i jak. Zero - praktyki Niepewny

Jesli wejscie - klasyk na Moldoveanu jest od przełęczy, szosy to tak bedzie najlepiej. Jak widać po planie jest sporo treku w Rumuni, tu i tam.
Nie musimy sie wydoić na Moldoveanu Wesoly

Moja propozycja : aby każdy punkt programu ułożonego notabene przez Grzesia był tak samo ważny. Ja najwyżej miasta sobie odpuszcze i odespię wieczorne hulanki Wesoly

Marian Wojewoda · Wysłany: Pią 9:27, 04 Mar 2011 Temat postu:

Nie mam nic przeciw Moldoveanu. To piękna górka i warta grzechu. Przy dobrej pogodzie widoki są "lukier". Doliny są długie aż po horyzont - szczególnie południowe. W 2002 schodziłem z niego na przełęcz i to - o ile mnie skleroza nie zżarła - był spory kawałek drogi. Ponieważ planujesz w jednym dniu wejście i zejście, dlatego zastanawiam się czy się wyrobimy. Może od tamtych czasów powstały jakieś nowe dojścia?
Tam pod nim jest (był wtedy!) taki murowany schron, gdzie można było przekimać. Najbliższa woda jest ok. 300 metrów niżej.
My szliśmy główna granią od wschodu i spaliśmy w tym schronie. Rano wyszliśmy ze schronu, na szczyt, ze szczytu na dół i dalej na zachód, aż na przełęcz.
O ile pamiętam, to jest też tam od północnej strony schronisko. Jest ono jednak ok. 1500 metrów poniżej szczytu, a podejście z niego jest dosyć długie - przez taki próg i cyrk polodowcowy. Jak się dochodzi do schroniska - nie wiem. Tyle wspomnień.

Zosia

Witam wszystkich!
Dopisuję się do listy chętnych : )

piotr102

Zosiu - prosze o meila.

Sa nowe osoby na Rumunie
i musze wiedzec kiedy zamkna skład.

Marian Wojewoda

Hej Piotrek.

Widzę, że komplet na Rumunię tuż, tuż.
Czy mogę już wstępnie klepać urlop?
Pozdrawiam.

piotr102

klep, klep Marian urlop.
powoli zamykamy sklad Wesoly

Marian Wojewoda

Dzięki. Klepię